Skocz do głównej treści strony
Prowincja

Uroczystość Wszystkich Świętych

Utworzono: 01-11-2020

1 listopada Kościół obchodzi Uroczystość Wszystkich Świętych, czyli święto tych, którzy są już w niebie. Niektórych znamy z imienia, o innych nigdy nie słyszeliśmy, ale świętujemy ten dzień z nadzieją i radością. Dla nas ważną osobą z tego grona mieszkańców nieba jest św. Franciszek. W tę – także i jego – uroczystość zachęcamy do lektury opisu uroczystości kanonizacyjnych Świętego Asyżanina.

Książę całej ziemi, następca księcia apostołów […]. Śpieszy już, śpieszy do Asyżu; Na jego wjazd cieszy się cały region, miasto napełnia się entuzjazmem, wielka rzesza ludu radośnie świętuje, a dzień jaśnieje nowymi światłami. Wszyscy wychodzą na jego spotkanie i wszyscy chcą pełnić uroczystą straż. Wychodzi mu naprzeciw pobożna wspólnota ubogich braci, a każdy śpiewa miłe pieśni pomazańcowi Pańskiemu. Wikariusz Chrystusa dociera na miejsce. Najpierw schodzi do grobu świętego Franciszka, wita go żarliwie, ze czcią. Wzdycha, bije się w piersi, płacze i z wielką pobożnością chyli czcigodną głowę. Tymczasem organizuje się uroczyste posiedzenie dotyczące świętej kanonizacji […].

[…] Wszyscy są zachwyceni, cieszą się, płaczą, a w ich łzach tkwi wielkie błogosławieństwo. Już, już wyznaczają święty dzień, w którym cały świat napełni się zbawienną radością. Nadchodzi uroczysty dzień czcigodny dla całego wieku, co nie tylko na ziemię, ale i na niebieskie pokoje nieci wzniosłą radość. Zwołują się biskupi, przybywają opaci, stawiają się prałaci Kościoła z najdalszych nawet stron, król zaszczyca swą obecnością, nadciąga wielka liczba książąt dostojników. Wszyscy towarzyszą panu całego świata i razem z nim we wspaniałym korowodzie wchodzą do miasta Asyżu. Przychodzą na miejsce przygotowane na tak uroczysty zjazd. Uszczęśliwiony papież oraz całe zebranie wspaniałych kardynałów, biskupów i opatów zajmuje miejsca. Tam nadzwyczajna ilość księży i kleryków, tam szczęsne i święte zgromadzenie zakonników, tam skromne dziewice za świętymi zasłonami, tam olbrzymi tłum wszelkiego ludu […].

Stoi najwyższy kapłan, oblubieniec Chrystusowego Kościoła, otoczony tak wielką ilością różnorakich dzieci, a na jego głowie korona chwały, naznaczona znakiem świętości. Stoi ozdobiony papieską tiarą; ubrany w święte szaty, spinane złotem i wysadzane drogimi kamieniami. Stoi pomazaniec Pański w złocistej wspaniałości, przyodziany w błyszczące i kształtne klejnoty. Przyciąga oczy wszystkich. Otaczają go kardynałowie i biskupi, zdobni we wspaniałe łańcuchy, lśniący śnieżno białymi szatami. Wyrażają obraz niebiańskiego piękna, przedstawiają radość uwielbionych. Cały lud oczekuje słowa radości, słowa wesela, słowa nowego, słowa pełnego słodyczy, słowa chwały, słowa wieczystego błogosławieństwa. Najpierw przemawia do całego ludu papież Grzegorz, i z miodopłynnym uczuciem, dźwięcznym głosem wygłasza pochwałę Boga. A także w wyśmienitej mowie wychwala świętego ojca Franciszka, a wspominając i wieszcząc sposób i czystość jego życia, cały zalewa się łzami. Jego mowa ma taki początek: „Jak gwiazda zaranna pośród chmur, jak pełny księżyc we dni swoje; jak słońce jaśniejące, tak on zaświecił w świątyni Boga” (Syr 50, 6-7) […]. Pasterz Kościoła cieszy się, a dobywając z piersi głębokie westchnienia i wybuchając szlochem, wylewa potoki łez. Także wszyscy inni prałaci Kościoła rzewnie płaczą, a strugi ich łez skrapiają im święte szaty. Wreszcie wszystek lud, ciężko zmęczony napiętym oczekiwaniem, płacze.

Uszczęśliwiony papież wyciąga ręce ku niebu a woła donośnym głosem: „Na cześć i chwałę wszechmogącego Boga Ojca i Syna i Ducha Świętego, chwalebnej Dziewicy Maryi, świętych Apostołów Piotra i Pawła, i na chlubę Kościoła Rzymskiego, za radą braci naszych i innych prałatów, czcząc na ziemi błogosławionego ojca Franciszka, którego Pan uwielbił w niebiesiech, postanawiamy wpisać go do katalogu Świętych i obchodzić jego święto w dniu jego śmierci”. Po tym ogłoszeniu czcigodni kardynałowie razem z panem papieżem intonują głośno Te Deum laudamus. Podnosi się wołanie licznego ludu chwalącego Boga. Ziemia rozbrzmiewa ogromnymi głosy, powietrze wibruje krzykiem radości, a grunt zrasza się łzami […]. Wreszcie szczęsny papież Grzegorz wstaje z wysokiego tronu i po zniżających się stopniach wchodzi do sanktuarium, aby sprawować modły i ofiary. Drżącymi ze szczęścia wargami całuje grób, zawierający święte i Bogu poświęcone ciało. Ofiaruje i zanosi modły, celebruje święte tajemnice. Koło niego wieńcem stoją bracia, sławiąc, adorując i błogosławiąc wszechmogącego Boga, który dokonał wielkich rzeczy po całej ziemi. Cały lud mnoży pochwały Boga i na cześć najwyższej Trójcy składa świętemu Franciszkowi dary sakralnych dziękczynień. Amen.

A dokonało się to w mieście Asyżu, w drugim roku pontyfikatu pana papieża Grzegorza Dziewiątego (tzn. 16 lipca 1228 roku, w IX niedzielę po Zielonych Świętach).

Tomasz z Celano / Życiorys pierwszy św. Franciszka

za: franciszkanie.pl

Przejdź do góry strony