Skocz do głównej treści strony
Prowincja

Przemienienie na górze

Utworzono: 04-03-2012

„Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś
tak cudowne, godne podziwu są Twoje dzieła. (…) 
Nie tajna Ci moja istota, 
kiedy w ukryciu powstawałem, 
utkany w głębi ziemi” (Ps 139, 12-16)

II Niedziela Wielkiego Postu

Pan prowadzi uczniów na górę Tabor. Zmienia się Jego fizyczna postać. Przemienienie jest dla nas tajemnicą. Nasze ciała kiedyś ulegną całkowitej przemianie. Nie wiemy dokładnie jak. Wiemy jednak, co stało się na górze Tabor. Ciało Jezusa objawiło się pełne blasku. Najbliżsi uczniowie, Piotr, Jakub i Jan, na nowo rozpoznają Mistrza.

Ciało zostało stworzone przez Boga, dotknięte łaską, uzdrowione. Bóg dał nam Słowo, które stało się Ciałem w Chrystusie. Idąc tym tropem, można powiedzieć, że ciało człowieka jest jak słowo. Może być Słowem Boga lub tylko słowem. Natura ludzka miesza się z tym, co nadprzyrodzone. Albo raczej Bóg chce zmieszać siebie z tym, co ludzkie, powszednie, zwykłe. Ciało ma być zbawione. Człowiek nie ma być uwolniony od ciała, lecz zbawiony. Wraz z ciałem. Chrześcijaństwo głosi zmartwychwstanie ciała. Niestety, wciąż wskazuje się na ciało jako naczynie pełne brudu. Mówi się, że od tego „ciężaru ciała” uwolni nas to, co duchowe. Ten manichejski pomysł, często głoszony w sektach, że ciało nie zasługuje na zbawienie z powodu swojego ziemskiego ciężaru, jest herezją. Ciało jest naczyniem Ducha Świętego. Naczynie jest niezbędne, aby spragniony mógł napić się wody. Chwalmy więc Boga w naszych ciałach! Poprzez dobrze wykonywaną pracę, w spotkaniu z drugim, poprzez sztukę. Zawsze i wszędzie bądźmy przepełnieni blaskiem Chrystusa, Jego słuchajmy!

Magdalena Golon    

Przejdź do góry strony