Skocz do głównej treści strony
Prowincja

Śladami Św. Franciszka za Jezusem – rekolekcje dla młodzieży

Utworzono: 12-12-2014

W dniach 5-7 grudnia br. w Domu Pojednania i Spotkań w Gdańsku odbyły się rekolekcje dla młodzieży mieszanej. Uczestniczyło w nich 28 osób z różnych miejscowości Polski. Rekolekcje poprowadzili o. Robert Twardokus wraz z s. Anną Maciejewską – Franciszkańską Rodziny Maryi. Były to pierwsze rekolekcje z cyklu: Śladami Św. Franciszka za Jezusem – wpatrując się w życie Św. Franciszka, chcemy znajdywać wskazówki dla naszego codziennego życia. Tym razem skupiliśmy się na młodości Świętego, dlatego hasłem tych rekolekcji były słowa: Kochający Ojciec czuwa nad każdym moim krokiem. W programie dnia mieliśmy modlitwę Brewiarzem (Jutrznią i Nieszporami), Mszę Świętą, katechezę, indywidualną medytację (w sobotę tekstu z Pisma Świętego, a w niedzielę z Pism Św. Franciszka), prace w grupach, adorację Jezusa Eucharystycznego, a wieczorem pogodny wieczór, czyli wspólne zabawy. Pomiędzy punktami programu był również czas na rozmowy przy kawie, śpiewy i dużo radości. Z soboty na niedzielę mieliśmy całonocną adorację Najświętszego Sakramentu, podczas której mogliśmy indywidualnie po przebywać z Panem. Rekolekcje zakończyliśmy dzieleniem się doświadczeniami z tego czasu.

Załączał również świadectwo jednej z uczestniczek tych rekolekcji
Jadąc na rekolekcje nie oczekiwałam niczego. Były to po prostu kolejne dni skupienia. Za każdym razem Jezus w tym czasie wyciszenia pokazuje mi wiele, dając przy tym obfitość łask, dzięki którym mogę sobie ze wszystkim poradzić. Tak też było tym razem. Poznałam wielu niezwykłych, różnych ludzi. Od niektórych mogłam się uczyć, dla innych być może byłam świadectwem. Jedno jest pewne, każdy z nas miał okazję na spotkanie z Jezusem. Do mnie przyszedł On w rozważanym Słowie, podczas spotkania w grupach, które początkowo było dla mnie wyzwaniem, ostatecznie okazało się miejscem niezwykłego działania mocy Bożej. Najbardziej poczułam jego bliskość podczas nocnej Adoracji, kiedy o 5 rano oczy się zamykały, ale serce otwierało. Sam na sam z Nim w kaplicy. To była ta chwila, kiedy mogłam z nim pogadać jak Przyjaciel z Przyjacielem. Oczywiście nie zabrakło też czasu na tańce, śpiewy i rozmowy. Był to zdecydowanie dobry i błogosławiony czas. Wyjeżdżałam z Gdańska z pokojem w sercu i pewnością, że każdy spotkany tam człowiek, był nam dany „po coś”. Z piosenką na ustach „Ciebie Panie pragnę, Ciebie Panie chcę…”, która niewątpliwie podbiła serca wspólnoty dni skupień oczekuje na następne nasze spotkanie!
Z Bogiem!
Sandra Lisoń z Poznania

Przejdź do góry strony